Szkoła pozytywnego myślenia - wskazówki

Wielokrotnie miałam okazję na własnej skórze przekonać się o sile pozytywnego myślenia. Znajdując się w gdzieś na obrzeżach sytuacji, które zapowiadają kłopoty, świadomie kierunkuję swój wewnętrzny monolog w stronę zadowalającego rozwiązania. Niezwykle proste i zadziwiająco skuteczne.

Ileż to razy uniknęłam wyrywania przysłowiowych "włosów z głowy" z powodu niepotrzebnego zajmowania się niechcianą sprawą.

Każdy z nas napotyka na drobne upierdliwości dnia codziennego - drobne usterki czy zawieruszenie jakiejś rzeczy. Wtedy, w momentum zdania sobie sprawy z sytuacji, warto wypowiedzieć w myślach zdania typu: "Na pewno się to zaraz znajdzie"; "To się samo rozwiąże"; "Na pewno będzie dobrze".

Wewnętrzne przekonanie jest ważne, owszem, ale wielokrotnie zdarzało się, że jeszcze się porządnie nie nastroiłam, wystarczyła bowiem tylko jedna myśl - i sprawa była rozwiązana. Myśl wszakże taka, która zmieniła kierunek wewnętrznego dialogu "od zamartwiania do rozwiązania".

Jasne, czasem trzeba się wysilić i wczuć się w pozytywne rozwiązanie - powtarzając wielokrotnie w umyśle zdania opisujące pożądany wynik, lub wyciszyć się i wyobrazić sobie to co chcemy, aby sie wydarzyło. Myślę, że zależy to od naszych indywidualnych predyspozycji i samej sytuacji. Sprawy poważniejsze, niż drobne usterki i zguby także podlegają prawom pozytywnego myślenia. Wymagają na pewno więcej czasu i pozytywnego wysiłku. Niemniej jednak to działa i sprawia, że życie staje się fajną zabawą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz